Znaleziono 23 wyników

MOrfin popatrzyl na Grongiego smutnie i powiedzial - MOze i takl ale jestem zobowiazanmy do pewnej sprawy i musze to wykonac wiec jak mus to mus. A czy zyw wroce niewiem lecz wiem jedno moje mienie ch ...

Morfin zamyslil sie po czym powiedzial - Dobrze moze byc 30 - i szeroko sie usmiechnal. Westchnal i zaczal prawic juz powazna mina - - MOrfin wyjal swoja sakwe z koronami - Po te pieniadze ja jakis cz ...

Xilow zaczal wyjmowac wszytko po kolei z plecaka mowiac jednoczesnie - Widzi Pan chcialbym to wszytko sprzedac, a kiedy jzu to zrobie bede mial ogromna prosbe do Wascia - MOrfin po kolei kład na lade ...

MOrfin niestety nie zdązył uniknać ciosu nieokrzesanego Krasnoluda i dostał na twarz kilak poteżnych ciosów co mialo potem nastepstwo obitego oka zlamanego nosa i rozbitej wargi. MOrfin potknal sie i ...

Morfin wszedł do Zrobjmistrza i potrzedł do lady po czym poweidzł jakby w pusttke ale bardzo stanowczo. - Musze sprzedać kilka rzeczy a pozatym mam pewną prośbę niecieriącą chwili a Waszmośc wydaje mi ...

Morfin wstal biorac caly swoj ekwipunek i ruszyl z pewnym zamiarem do Zbrojmistrza.

Morfin spojrzał na nia rozgniewany.
- A czy to pani interes gdzie ja bede spal? Zreszta nie posiedze tu dlugo. W ogole ktora mamy godzine?-

Morfin podniosl glowe na dzwiek glosu kelnerki i grzecznie podziekował
- Ne dziekuej nie jestem głodny.

Morfin wszedł do karczmy zwawym krokiem i wydawał sie bardzo przerazony i oszlomiony jakas sytuacja. Podszedl do jednego ze stolikow i usiadl. Polozyl plecak na kolanach i zakryl twarz rekoma.

Morfin idac dalej bez celu zalozyl luk i trzle w kolczan i postanowil wrocic do miasta a konkretniej do gospody pod debem aby sie posilic.

Morfin zaczal isc traktem bardzo powoli rozgladajac sie wokolo siebie z nadal wyciagnietym przed siebei lukiemi naciagnietym nan strzala.

Morfin pewnie wyszedl poza brame miasta na Wschodni trakt i wyjal luk na wszelki wypadek.

Morfin Ukłonil sie i odszedl w jakis rog za domem po czym zalozyl wszystko co mial uzbril sie i wyruszyl poza miasto na Wschodni trakt szkac przeciwnika a moze i kupca.

Morfin popatrzył na gnoma usmiechnal sie i pwiedzial wesolo
- Moze i tak tez byc. Poprosze -

I wylozyl pieniadze na stojak.

Morfin podazal do bramy i spostzregl maly straganik przy ktorym krzatal sie nisko gnom. Podszedl usmiechnal sie do gnoma i rozejrzal sie po produktach po czym powiedzial do gnoma.
- To ja szanowny pr ...