Autor |
Wiadomość |
Kreator
Arcymistrz Gry
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 351
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 23:39, 21 Cze 2006 Temat postu: Gospoda "Pod Dębem" |
|
|
Gospoda „Pod Dębem”
Wyjścia: Wschodnia Brama: 2 en, Zakład Zbrojmistrzowski: 2 en, Wszelakie Różności: 2 en, Targowisko: 2 en, Droga prowadząca do innych dzielnic: 2 en.
Opis: Ta wybudowana z cegieł, dwupiętrowa gospoda zawdzięcza swoją nazwę dużemu, samotnie stojącemu dębowi, który stoi nie tyle obok, co prawie w budowli. Drzewo ociera się dosłownie o ścianę. „Pod Dębem” to zadbane miejsce, posiadające niewielki, własny ogródek. W środku znajduje się po środku duży kominek, natomiast właśnie dookoła niego znajdują się krzesła i stoły. Przy wschodniej ścianie jest obszerny bar, za którym są na stojaku butelki z winami, stoją beczki z piwem, a w koszach jest pieczywo. W kominku, a raczej palenisku zawsze jest coś dobrego, czy to mięso na rożnie, czy zupa w garncu. Meble są z jasnego drewna, a ściany czerwienią się od wypalonych cegieł. W środku jest ciepło. Tutaj, do „Pod Dębem” zaglądają przede wszystkim kupcy, ale także i podróżni. Barmanem jest duża, starsza kobieta o nieco już posiwiałych włosach, dużym brzuchu i wiecznym, pełnym ciepła i sympatii uśmiechu. Dzięki niej panuje tutaj dobra atmosfera.
Menu:
Danie dnia (pytać u barmanki): 6 szl.
Gulasz z ziemniakami: 5 szl.
Prowiant na drogę: 8 szl za jedzenie na jeden dzień
Dobre wino: 25 szl. pół litra w dzbanku
Domowe wino: 5 szl. za pół litra w dzbanku
Piwo: 10 p. za pół litra
Wódka 10 szl. za pół litra w dzbanku
Kartka, która jest wywieszona nad ladą głosi: „Poszukujemy pracownicy, dziewki, która pomagała by nam w karczmie. Dobra płaca i sympatyczna atmosfera. Pytać o szczegóły w barze.” Praca zużywa 8 en. Za każdy taki dzień pracy bohater zarabia 1 zk. W tym czasie musi w miarę aktywnie pisać posty w karczmie, szczególnie jeśli są w niej inni gracze: wtedy pracuje jako kelnerka. Jeśli nie, musi opisać w kilku słowach że pracuje w kuchni, podaje jedzenie gościom itp. Można zatrudniać się na wyrywki, na jeden dzień, czy na dni wybrane.
Szansa na spotkanie: 5%
- Złodziej: jeśli nie zdamy testu percepcji z modyfikatorem -15 na zauważanie, to złodziej kradnie nam k5 złotych koron i odchodzi niezauważony, w przeciwnym przypadku zauważamy sytuacje i możemy rozegrać ją po swojemu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Brondus
Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Khazad-Kharak
|
Wysłany: Pon 10:38, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Krasnolud szybkim krokiem przemiarzał karczmę w tą i spowrotem.
-Tak z pewnością to nie były plotki. W każdej plotce jest choć odrobina prawdy.- z każdym krokiem jego długa ruda broda podskakiwała energicznie prawie wpadając mu na twarz.-A jeśli to znowu bezsensowne plotki to co wtedy- mówił na głos do siebie nie zwracając uwagi na innych gości w karczmie.
Nieoczekiwanie podszedł do baru-Poprszę dobrze schłodzone piwo. Mam nadzieję, że w tym roku piwo się udało bo od dawna nie miałem dobrego trunku w ustach.-Brondus usiadł wygodnie i wręczył szylinga barmance.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Thazz Basinger
Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kirkland / Brightfalls
|
Wysłany: Pon 10:46, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Białowłosy siedział spokojnie sam przy stoliku zdając sobie sprawę z rzucania się w oczy, zwłaszcza zajmując miejsce prawie na środku sali. Przyzwyczajony był jednak do tego uczucia nic sobie nie robiąc z ludzi. Obserwował łażącego po lokalu brodacza z lekkim rozbawieniem, ale póki co zajęty był tłumieniem burczenia w żoładku i oczekiwaniem aż jakaś kelnerka łaskawie go obsłuży. Jakieś śniadanie by się naprawdę przydało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kreator
Arcymistrz Gry
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 351
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 11:19, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Barmanka popatrzyła przyjaźnie na krasnoluda, uśmiechnęła się i rzekła:
- Udane, udane, prosto z Cesarstwa przywiezione tutaj, na tą naszą wyspę. 10 pensów kosztuje. – kobieta mówiła, jednocześnie nalewając złoty płyn do kufla. Pienił się bielą i zachęcał do zamoczenia brody. Obróciła się potem do sali i krzyknęła swoim donośnym głosem - Zaraz gulasz będzie gotowy. I ziemniaki. Komu podać, panowie? – przywitała wszystkich swoja uśmiechniętą gębą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Thazz Basinger
Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kirkland / Brightfalls
|
Wysłany: Pon 11:26, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Odchylił się do tyłu na oparciu pozwalając aby kamizelka się rozsunęła demonstrując pierś.
- Dla mnie porcja! - podniósł rękę, a opuszczając przeczesał jeszcze włosy - I jeszcze coś do picia... Niekoniecznie piwo. - skrzywił się.
Poszperał za sakiewką aby mieć ją na oku. Nie miał zamiaru stracić pieniędzy z samego rana.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Azilius Noriven
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Eriopolis
|
Wysłany: Pon 11:34, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Siedzący wkońcię starszy człowiek słysząc słowa barmanki wyciągnął z sakwy 5 szl. i krzyczy -Dla mnie misa gularzu- prawdopodobnie nie jadł nic od dawna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kreator
Arcymistrz Gry
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 351
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 11:47, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
- Będzie za parę minut panowie. – odrzekła kobieta, a zapach powoli zaczął już unosić się z kuchni. - Jeszcze minutka czy dwie.
Nie minęło jednak tyle czasu, kiedy młoda, może czternastoletnia dziewczyna w fartuchu wyszła trzymając dużą tacę. Popatrzyła przez chwilę na barmankę, poczym powiedziała: - Dwie porcje mamo, tak? – na co starsza kobieta kiwnęła tylko głową. Chwile potem dziewczyna podeszła do Thazza, a potem do Azilusa niosąc duże misy pełne ziemniaków i mięsa. Pachniało apetycznie, było trzeba przyznać. Nieco piegowata, ruda, acz naprawdę ładna dziewczyna też pachniała apetycznie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Azilius Noriven
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Eriopolis
|
Wysłany: Pon 11:52, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Wręczyl dziewczynie 5 szl., powiedzial:--Dziękuje- następnie niezwracając już uwagi na dziewczyne zaczyna jeść.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Thazz Basinger
Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kirkland / Brightfalls
|
Wysłany: Pon 11:58, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Przełknął ślinę.
- Merci - rzekł po bretońsku z uśmiechem obracając drewnianym widelcem w palcach. Podążał wzrokiem za rudzielcem. W sumie nie było wiele młodsza od niego. Niektórzy się z takimi żenią. Zagryzł niektóre myśli ziemniakiem i starał się skupić.
"Przydałoby się jakieś wyrko." skonstatował.
- Panienko - zawołał gdy obsłużyła już brodacza - Mam do ciebie jeno pytanie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kreator
Arcymistrz Gry
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 351
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 12:12, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna zerknęła nieśmiało na Thazza, po czym podeszła do niego, wciąż trzymając tacę przy sobie, tym razem już pustą.
- Tak proszę pana?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Thazz Basinger
Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kirkland / Brightfalls
|
Wysłany: Pon 12:17, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Przetaksował wzrokiem jej piegowatą twarzyczkę.
- Gdzie tu mogę nająć jakiś pokój? Chciałem się zatrzymać w mieście na trochę. - zmrużył zaczepnie oczy - Może u was?
Czekając jej odpowiedzi ciągnął dalej posiłek, wyraźnie dajac do zrozumienia, że mu smakuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kreator
Arcymistrz Gry
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 351
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 12:33, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
- Tak oczywiście, można u nas wynająć pokój. Pokój kosztuje trzydzieści szylingów, a wspólna sala trzy szylingi. Przynieść panu klucze? Oczywiście płaci się za jedną spędzoną tam noc.
Dziewczyna uśmiechnęła się nieco, widząc, że Thazzowi smakuje posiłek.
- Pan chyba jeszcze chciał coś do picia. Podać wino?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xintal Solino
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Eriopolis
|
Wysłany: Pon 13:04, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Odrzucił kaptur na plecy odsłaniając pomarszczoną jak stara brzoskwinia twarz. Zlustrował po kolei wszystkich gości oraz pracowników karczmy. Jego wzrok zatrzymał się na jedzącym gulasz staruszkowi. Podrapał się po lekko zarośniętej brodzie jakby się nad czymś zastanawiając. Wstał powoli zabierając swój kostur, i krążąc pomiędzy stolikami podszedł do tego, przy którym siedział starzec.
- Można się dosiąść? - Nie czekając zbytnio na reakcję usiadł na wolnym krześle przy stoliku maga -Zastanawiam się, czy my się czasem nie spotkaliśmy kiedyś? -
Oparł kostur o stolik, tak żeby nie spadł na ziemię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Azilius Noriven
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Eriopolis
|
Wysłany: Pon 13:09, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
-Witaj zacny panie - powiedzial staruszek choć niebył zbyt przekonany o jego zacności - Możliwe, że gdzieś już kiedyś się spotkaliśmy- skończywszy swą wypowiedż wrucił do jedzenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xintal Solino
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Eriopolis
|
Wysłany: Pon 13:27, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Popatrzył na kawałki ziemniaków i strzępy mięsa, mieszające się z innymi składnikami gulaszu. Pomyślał że może być nawet smaczny, i uświadomił sobie, że nie jadł spory czas, więc nie chcąc zbytnio osłabnąć postanowił zamówic sobie porcję gulaszu, uprzednio pytając się maga o jego smak. Co prawda i tak by zamówił, nawet dowiadując się że smakuje jak gnijący goblin, ale liczył na rozpoczęcie konwersacji.
- A gulasz smakuje? Bo właśnie zastanawiam się nad zamówieniem jakiegoś posiłku - wymusił na twarzy nieznaczny uśmiech i uniósł rękę, mając nadzieję, że podejdzie ktoś z obsługi aby przyjąć zamówinie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|