Autor |
Wiadomość |
Merenwen
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wioska Bastai
|
Wysłany: Śro 18:53, 12 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Merenwen czuła ciepło dłoni Vistariego i nie puściła jej. Wstała, zarzuciła sakwę na ramię i spojrzała elfowi w oczy, wciąż się uśmiechając.
- To jak, idziemy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Xintal Solino
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Eriopolis
|
Wysłany: Śro 18:58, 12 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Usiadł obok Aziliusa, i nic nie mówiąc przysłuchiwał się rozmowe. Gdy elf wspomniał coś o bibliotece mag niezauważalnie się ozywił i 'nadstawił' baczniej uszu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Azilius Noriven
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Eriopolis
|
Wysłany: Śro 19:01, 12 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
-No niestety zostane tu i pujde sie przespać udanej podróży- Nastepnie zawołał kelnerke i poprosił o pokój gdzie poszedł spać.
[6-4=2En]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vistari ar Isil Ecénielye
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lorien
|
Wysłany: Śro 19:09, 12 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Elf kiwnięciem głowy pożegnał się z Aziliusem i Xintalem, po czym objął dziewczynę w pasie. Uśmiechnął się do siostry, założył kapelusz i chustę, po czym ruszył do wyjścia. Był pewien, że Kemi i bard ruszą tuż za nimi. Wyszedł z karczmy i zaczął kierować się do biblioteki w dzielnicy wyższej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Isher Shevretti
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lorien
|
Wysłany: Śro 19:11, 12 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Isher cały czas siedział cicho, skrzyżował ręce na piersi i obserwował całą sytuacje z lekkim i lekko wrednym uśmiechem. Gdy wszyscy wstali założył kapelusz, torbę zarzucił na ramie i w ciszy poszedł za resztą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Merenwen
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wioska Bastai
|
Wysłany: Śro 19:16, 12 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Merenwen zawiązała na twarzy chustę i założyła kapelusz. Przytuliła się mocno do Vistariego i wyszła razem z nim z gospody.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lynne Hambly
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Eriopolis
|
Wysłany: Śro 20:25, 12 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Lynne rozglądnęła się po sali. Zrobiła minę typu: "o czymś zapomniałam", wstała, wzięła torbę, wcześniej gdzieś w nią wrzucając klucz. Następnie wyszła z gospody. Stanęła przed wejściem, zaczerpnęła świeżego powietrza, po kilkunastu sekundach ruszając w kierunku targowiska.
[-2 en]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Irma O'Carroll
Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Eriopolis
|
Wysłany: Czw 19:26, 13 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Wreszcie sytuacja się uspokoiła. Irma na chwile przysiadła w kuchni, po czym otarła czoło i pomogła w zmywaniu naczyń. Przeszła się wcześniej po Sali, pozbierawszy talerze i dzbany, przecierając stoły. Po tym zajęła się za wywieszanie prania (pościeli itp.). Dzień już się kończył. Postanowiła, zatem wyjść i przejść się po mieście w poszukiwaniu inne pracy. Ta nie za bardzo jej leżała, mimo że pracowała jak mrówka, to nie była z niej zadowolona. Przekąsiła jeden z posiłków, na który miała pozwolenie, zdjęła fartuch. Powiadomiła barmankę o swoim wyjściu, po czym ruszyła do ratusza miejskiego.
(droga do innych dzielnic)
[4 en]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gulsen
Dołączył: 06 Lip 2006
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 0:19, 14 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Nie zostal zauważony przez karczmarza ale widocznie to jego wina ... Zacząl przechadzac sie po karczmie i pochadząc do każdego stolika mówiąc
- Witajcie możni przedstawiciele ras zamieszkujących te ziemie .. poszukuje kamratów, którzy wyruszyli by ze mną do kopalni ... To ogloszenie, które znalazlem na tablicy ... czy są tu ludzie silni i potrzebujący pracy ??
Pokazywal notke po czym czekal na odzew i przechodzil dalej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kreator
Arcymistrz Gry
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 351
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 8:48, 14 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Gulsen przeszedł się po wszystkich stolikach, w sumie przede wszystkim zagadując jakiś kupców, jedna kobietę i jakiś dwóch magów. Kupcy jakoś niezbyt byli zainteresowani propozycją kapłana Merriana. Chyba pomyśleli sobie, że to zbyt szybka droga by spotkać się z jego bogiem.
Karczmarka, poczciwa kobieta która właśnie skończyła robić coś w kuchni zwróciła się do Gulsena:
- Panie, proszę nie zaczepiać innych klientów tylko podejść tutaj. Może pan przypomnieć, co pan zamawiał?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gulsen
Dołączył: 06 Lip 2006
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 9:08, 14 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Pochodząc do karczmarki :
-Ehh ... w tym mieście i tak są chyba sami chuderlawi magowie i spasli kupcy ... gdzie są ludzie, których domeną jest siła ?? Omijają to miejsce czy co ? A jeżeli chodzi o zamówienie to chciałbym coś zjeśc zanim rusze na dalsze poszukiwania "slinych ludzi" albo poprostu poszukam innej pracy ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Opiekun Cieni
Mistrz Gry
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 11:58, 15 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Barmanka wskazała na menu.
-Co Panicz zamawia, wszystko mam przedniej jakości. Przez tą karczmę przewijają się różne osobistości, widać taki dzień.
Zaśmiała się życzliwie.
-Ludzie, których Panicz szuka, zazwyczaj są w Południowej dzielnicy, ale wątpię by Panicz był w stanie namówić ich do czegokolwiek, aczkolwiek zawsze warto spróbować.
Kobieta odłożyła ręcznik, którym przed chwilą wycierała blat i spojrzała wyczekująco na zamówienie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alexandra Rayon
Dołączył: 11 Lip 2006
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brightfalls
|
Wysłany: Sob 20:00, 15 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Weszła do gospody i od razu podeszła do lady.
- Dzień dobry ja chciałam wynająć pokój. A ma pani może coś słodkiego?
Spytała opierajac się o lade.
[10en-2en=8en]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Opiekun Cieni
Mistrz Gry
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 20:06, 15 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Barmanka uśmiechnęła się ciepło.
-Naturalnie, 30 szylingów. Coś słodkiego.
Barmanka zamyśliła się.
-Coś się chyba znajdzie, niech Pani tu chwilkę poczeka.
Po czym udała się na zaplecze, po chwili wróciła z kartonikiem pełnym ciastek.
-Miały być na podwieczorek, ale co mi tam.
Zaśmiała się.
-Dwie złote korony za wszystko.
Gdy odebrała zapłatę. Spojrzała na ciebie.
-Mogę Panią prosić na chwilę na słowo?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alexandra Rayon
Dołączył: 11 Lip 2006
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brightfalls
|
Wysłany: Sob 20:11, 15 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na małego i dała mu ciasteczka po czym powiedziała.
- proszę, usiądź sobie o tam w rogu przy stoliku. Tylko nigdzie nie otchodź a jakbyś zobaczył coś co cie zaniepokoi od razu przybiegnij do mnie. spojrzała tylko jak chłopczyk siada po czy podeszła do gospodyni.
- Tak, słucham Panią? Co chwila patrzyła czy chłopczyk jest bezpieczny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|