Autor |
Wiadomość |
Irma O'Carroll
Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Eriopolis
|
Wysłany: Śro 11:04, 12 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Parę stolików się zwolniło wróciła, zatem na sale i pozabierała talerze z kuframi. Brondus wyszedł, zostawił 3 szylingi. Swoim normalnym wiecznie zasmuconym tonem.
- wuju…- ostatnie pieniądze.
Najwyraźniej będzie musiała tu na niego poczekać. Upewniła się czy nikt nowy nie przybył, po czym wróciła do kuchni. Zajęła się innymi pracami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Isher Shevretti
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lorien
|
Wysłany: Śro 12:04, 12 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Isher zdjął kapelusz, po czym usiadł obok Kémidari.
-Naturalnie.
Położył kapelusz na stole, a plecak obok krzesła, na którym siedział, po czym rozciągnął się na krześle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gulsen
Dołączył: 06 Lip 2006
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 14:41, 12 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
- Skoro nie pomozesz mi to moze pomozesz mjemu żołądkowi ... Coś dobrego i niedrogiego poprosze karczmarzu!
Zaśmiał się po czym zaczął rozglądac się za ludźmi, którzy przydali by sie w kopalni ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Azilius Noriven
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Eriopolis
|
Wysłany: Śro 16:24, 12 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Azilius odpowiadział po kolei na pytania Xintala -Tak byłem w dziczy gdzie spotkałem jednego goblina. A niedawno w karczmie poznałem grupę elfów i bastaike którzy siedzą tam, a może sie do nich przysiądziemy??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xintal Solino
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Eriopolis
|
Wysłany: Śro 16:35, 12 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Powiercił się chwilę na swoim krześle i coś pomruczał pod nosem.
-Nie taki znowu głupi pomysł... Pozna się trochę nowych osób. Mówisz bastaika, ehh, szkoda, że już nie te lata...- wyraźnie się rozmarzył -To gdzie siedzi twoje towarzystwo?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Azilius Noriven
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Eriopolis
|
Wysłany: Śro 16:44, 12 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Azilius wstał i poszedł razem z Xintalem do stolika elfów -Moge wraz z moim przyjacielem się przysiąść? - zapytał
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vistari ar Isil Ecénielye
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lorien
|
Wysłany: Śro 17:25, 12 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
- Oczywiście, proszę usiąść. - odpowiedział krótko Vist. Chwilowo bardziej interesował się reakcja Merenwen na rękę na kolanie niż dwoma magami, którzy się właśnie dosiadali.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Merenwen
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wioska Bastai
|
Wysłany: Śro 17:29, 12 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Merenwen skończyła jeść. Położyła swoją dłoń na ręce Vista i przytuliła się do niego. W zasadzie nie przeszkadzali jej już tamci magowie, niech się przysiądą, jeśli chcą. Było jej wszystko jedno. Ścisnęła delikatnie końce palców Vista i uśmiechnęła się do niego słodko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Azilius Noriven
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Eriopolis
|
Wysłany: Śro 17:34, 12 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Azilius widząc że elf jest skupiony nakimś innym usiadł i postanowił nic niemowić niepytany.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vistari ar Isil Ecénielye
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lorien
|
Wysłany: Śro 18:26, 12 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Vist uśmiechnął się z zauroczeniem w oczach, kiedy tak splotła swoją dłoń z niego. Chwile jeszcze nie mógł skupić się jeszcze na otoczeniu, czul że robi mu się cieplej. Po chwili jednak oderwał wzrok od dziewczyny i zerknął na magów.
- Eghm… – chrząknął – o czym rozmawialiśmy Aziliusie, zanim odszedłeś od naszego stolika? - niepewnie rozpoczął rozmowę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Azilius Noriven
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Eriopolis
|
Wysłany: Śro 18:32, 12 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
-Ostatnio pytałem co robicie tak daleko od domu-odpowiedział
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vistari ar Isil Ecénielye
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lorien
|
Wysłany: Śro 18:37, 12 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
- A tak, racja. Z tego co pamiętam to odpowiedzieliśmy. – przypomniał sobie. Było widać, że Vist był dość solidnie rozkojarzony, a raczej mu się to nie zdarza – W sumie planowaliśmy się z siostrą i Isherem wybrać do biblioteki. Słyszałem, że macie tutaj bardzo piękną i bogatą bibliotekę, w której są duże zbiory magiczne, prawda?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Azilius Noriven
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Eriopolis
|
Wysłany: Śro 18:45, 12 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
-Też tak słyszałem ale jeszcze tam niebyłem bo wstęp jest płatny a ostatnio niemam z byt dużo złota
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Merenwen
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wioska Bastai
|
Wysłany: Śro 18:45, 12 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Merenwen pogłaskała dłoń Vista. Wprawdzie ani nie umiała czytać, ani nie znała się na magii, nie chciała, bardzo nie chciała rozstawać się z elfem.
- Pójdę z wami do tej biblioteki.
Uśmiechnęła się i mrugnęła okiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vistari ar Isil Ecénielye
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lorien
|
Wysłany: Śro 18:50, 12 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Elf się uśmiechnął do kotki, po czym wstając odezwał się do maga.
- My w każdym razie idziemy. Jeżeli nie idziesz Aziliusie, to mam nadzieje, że spotkamy się tutaj jak wrócimy. Zamierzasz się gdzieś udać, czy raczej tutaj zostaniesz?
Vistari nie miał zamiaru puszczać dłoni Meren, tak więc kiedy wstał raczej magowie mogli zobaczyć jak trzymają się za ręce. Zaprawdę musi być to zaskakujący widok dla człowieka, kiedy widzi się taką scenę. Vistariemu jednak to nie przeszkadzało zbytnio.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|