Autor |
Wiadomość |
Flavius Markos
Dołączył: 26 Cze 2006
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Północ
|
Wysłany: Pon 15:25, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Flavius zasmucony podchodz do stolika w którym przed chwilką siedział. Odsuwa agresywanie krzesło i siada. - Barmanko gdzie jest moje piwo!? - ryknął na cała karczme.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Azilius Noriven
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Eriopolis
|
Wysłany: Pon 15:28, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Azylius w ostatniej chwili usłyszał kogoś kto się do niego zwraca kieruje się do rozmówcy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kreator
Arcymistrz Gry
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 351
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 15:32, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
- No już już, przepraszam. Gdzie się panu tak śpieszy?! Dziesięć pensów. – odpowiedziała zirytowana barmanka przynosząc mu kufel złotego piwa. Popatrzyła do tego z ukosa na swojego klienta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Azilius Noriven
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Eriopolis
|
Wysłany: Pon 15:35, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Azylius próbuje się dowiedzieć czegoś więcej o propozycji nowego znajomego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sirius Lioncourt
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 15:41, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
- Witajcie wszyscy! jestem w tym miescie nowy, wybaczcie że nie zabawie teraz w karczmie dlugo, narazie chcę skierować sie do zakładu zbrojmistrza. Jeszcze bedzie wiele okazji aby porozmawiać. - Uśmiechnął się. Jak szybko wszedł do karczmy tak i szybko wyszedł udał się tam gdzie był jego cel. Chciał uniknąć tłoku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Galen Lioncourt
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 16:01, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Galen wszedł za swoim bratem, który jednak zaraz wybiegł. Jak zwykle w gorącej wodzie kąpany. On wolał spokojnie zjeść coś wpierw.
Dziewko, coś do jedzenia i picia, jakąś wodę. Ale migiem, głodnym. Może być gulasz, jak widzę, macie to tutaj. - siada przy jakimś stoliku - Ile to kosztuje?
Gdy już zamówił jedzenie, wojownik rozglądnał się uważniej po karczmie. Brat pewnie poszedł kupić zbroję, przez całą podróż mówił, że czuje się bez niej niepewnie i potrzebuje ją natychmiast. Pewnie tu przyjdzie później.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flavius Markos
Dołączył: 26 Cze 2006
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Północ
|
Wysłany: Pon 16:03, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Zwraca sie do Azyliusa - Ty tam, jak Ci na imie? W każdym razie potrzebuje dużo ziół, bardzo dużo, jeżeli mi przyniesiesz postaram ci ugotowac wywar leczący, co ty na to? Sączy duży łuk piwa, które podała mu barmanka - Naprawde przepiękną urode ma Pani - puscił oczko w kierunku barmanki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Azilius Noriven
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Eriopolis
|
Wysłany: Pon 16:07, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
-Dobrze zgadzam się a co ty nato Xintalu-zwraca się do nich kolejno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flavius Markos
Dołączył: 26 Cze 2006
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Północ
|
Wysłany: Pon 16:10, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
- Mam jeszcze jedną prosbe - zwraca sie do Azyliusa - Czy mogli bysmy pójsc razem do Ratusza, mam tam pewną sprawe do załatwienia, we dwójke zawsze razniej. Bierze kojeny duży łyk piwa, zostalo juz tylko troszke na dnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xintal Solino
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Eriopolis
|
Wysłany: Pon 16:18, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
-Mi to nie sprawi kłopotu, znam się na roślinności, i jak poznajduje jakieś zioła to za odpowiednią zapłatą mogę się nimi podzielić... Zastrzegam tylko że gdybym znalazł coś żadkiego to zachowam, pozwolisz, dla siebie- powiedział z pod kaptura
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Azilius Noriven
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Eriopolis
|
Wysłany: Pon 16:21, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Udając ze nie usłyszal ostatniej prośby lekarza udał się w kierunku Zakładu Zbrojmistrzowskiego patrząc czy Xintal idzie zanim.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xintal Solino
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Eriopolis
|
Wysłany: Pon 16:23, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Xintal także puścił uwagę o ratuszu, mimo uszu. Solidarność magów musi być. Poprawił szatę, żeby za bardzo nie łopotała podczas ruchu i szedł krok w krok za Aziliusem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kreator
Arcymistrz Gry
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 351
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 16:24, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Dziewka karczemna usłyszała niemal grożący głos Galena po czym niemal natychmiast zniknęła w kuchni. Chwile potem wyszedł z miską gulaszu i niosąc piwo. Podeszła, położyła tacę na stoliku wojownika po czym wyszeptała:
- 5 szylingów i 10 pensów.
Magowie opuścili karczmę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Thazz Basinger
Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kirkland / Brightfalls
|
Wysłany: Pon 16:34, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Podczas gdy się namyślał nad najęciem pokoju, Rudzielec, jak ją już nazwał, zdażył zrobić rundkę po wszystkich stolikach. Spokojnie dokończył jedzenie aby przywołać ją gdyby przechodziła akurat obok.
- Wina akuratnie nie chcę... Ale panienka niech poda... jakiś sok albo co. A, i z tym pokojem... Nie dałoby rady taniej, proszę ślicznotki? - uśmiechnął się przymilnie, ale nie lizusowato - Zabawiłbym z pewnością dużo dłużej niż jeden dzień.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kreator
Arcymistrz Gry
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 351
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 16:52, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
- Sok? Proszę wybaczyć… ale nie mamy tutaj takich rarytasów. Może by się znalazł jakiś sok z owoców leśnych, ale odkąd grasują tam gobliny nikt prawie się tam nie zapuszcza. To może zechce pan się napić piwa? Mamy bardzo dobre. Co do kosztu pokoju trzeba zapytać mamy.
Dziewczyna pochyliła się nieco przyjaźnie, odsłaniając część dekoltu. Widać, że Thazza nieco polubiła, ale nie aż tak, by świadomie mu ten dekolt pokazywać. Prawdopodobnie zrobiła to niechcący.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|