|
|
Autor |
Wiadomość |
Isher Shevretti
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lorien
|
Wysłany: Czw 0:09, 06 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Isher odstawił swój kubek, wziął wino i nalał Kémidari. Oparł się łokciami o stół, kładąc głowę na złączonych dłoniach i wpatrując się głęboko w oczy Elfki.
-Pierwszy raz zostaliśmy sami, bez czujnego wzroku twego brata, wydajesz się lekko zmartwiona, dlaczego?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Thazz Basinger
Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kirkland / Brightfalls
|
Wysłany: Czw 7:48, 06 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Pogładził ją chwilę otwartą dłonią po biodrze, lecz przeszedł zaraz do delikatnego muskania opuszkami jej małych żeberek oraz pleców.
- A co mi tam... - szepnął i zachłannie przyciągnął ją do siebie.
Jego białe włosy z jej blond wymieszały robiąc swoistą zasłonkę, ale każdy kto patrzył - i tak wszystko widział. A jeśli patrzył, to dostrzegł, że pomimo agresywnego początku, chłopak jest delikatny. I usta się bardziej przytuliły niż zderzyły, zaś dłoń, która ją przyciągnęła, teraz jedynie gładziła plecy.
Tego co było przyjemne, widz jednak musiał się domyśleć sam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lynne Hambly
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Eriopolis
|
Wysłany: Czw 9:45, 06 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Lynne delikatnie wyrwała się z ucisku. Stanęła za jego plecami, a ręce powędrowały po jego klatce, aż do brzucha, a jej twarz była przy jego twarzy.
-Chodź..wyszeptała do jego ucha, lekko gryząc małżowinę.
Schyliła się po sakwę, która leżała pod stołem. Szepnęła jeszcze do ucha:
-Nie daj się prosić. Wiem, że chcesz.
Odwóciła się i zrobiła parę małych kroków, po czym odwróciła twarz, chcąc sprawdzić, czy idzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Thazz Basinger
Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kirkland / Brightfalls
|
Wysłany: Czw 11:00, 06 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Zawachał się. Powędrował spojrzeniem do dawnego znajomego, ale z czegoś w duchu zrezygnował. Wyciągnął sakiewkę i odłożył należne pieniądze za wino i wcześniejszą przekąskę. Wepchnął pieniądze do uszytej wcześniej kieszeni na klatce piersiowej, zabrał torbę i kręcąc głową - ruszył za ślicznotką.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lynne Hambly
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Eriopolis
|
Wysłany: Czw 11:07, 06 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Kiedy podszedł do niej, zbliżyła się do niego blisko i wyszeptała:
-Prowadź. Który to twój pokój?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Thazz Basinger
Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kirkland / Brightfalls
|
Wysłany: Czw 11:38, 06 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Przerzucił torbe do drugiej reki aby móc objąć dziewczynę. Prowadzac ją do drzwi pokoju starał się ją delikatnie zaczepiać a to poprzez całowanie jej szyi, a to poprzez muskanie jej uszu wargami.
Wyjął klucz. Zabrzęczał zamek. Gdy wszedł, wszystkie tobołki pojechały szeleszcząc po podłodze w róg pokoju.
Odwrócił się i bardzo powolnym, prowokującym krokiem do niej podszedł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lynne Hambly
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Eriopolis
|
Wysłany: Czw 12:10, 06 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Będąc w pokoju, również jej torba została rzucona gdzieś w kąt.
Gdy podchodził tym krokiem, obserwowała go z lekkim zmrużeniem oczu. Widac było, że jej się ten chłod podobał. Z czasem, gdy był coraz bliżej, jej sukienka coraz bardziej podnosiła się w górę, odsłaniając jej piękne, długie nogi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Thazz Basinger
Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kirkland / Brightfalls
|
Wysłany: Czw 12:16, 06 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Obserwował z zafascynowaniem jej figurę. Zrzucił kamizelkę gdzieś na krzesło i stanął wyczekująco. Stał przed nią z przekrzywioną głową, nagą klatką, w samych spodniach i zaledwie karwaszami na przedramionach. Ukradkiem tylko rzucił okiem na stół, a potem na łóżko. Z rosnącym napięciem obserwował podnoszacą się sukienkę, jakby się droczyła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Merenwen
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wioska Bastai
|
Wysłany: Czw 13:12, 06 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Merenwen otwarła oczy. Woda wystygła już prawie całkiem; kotka całkowicie straciła poczucie czasu i nie wiedziała, ile czasu minęło odkąd weszli do łaźni. Vistari wciąż drzemał; pocałowała go delikatnie w policzek i wyszła z balii. Znalazła swoje ubranie; było wilgotne, pewnie od pary wypełniającej łaźnię, koszula była też najwyraźniej nieco zachlapana, chociaż leżała daleko od balii. Zakładała spodnie powoli, później usiadła na podłodze i zaczęła zapinać koszulę, czekając aż Vistari się obudzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vistari ar Isil Ecénielye
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lorien
|
Wysłany: Czw 13:19, 06 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Już pocałunek zbudził elfa, który jednak przez dłuższą chwilę nie chciał wstawać. Dopiero po chwili otworzył oczy, a widok nagiej kotki spowodował, że dobudził się nieco szybciej. Uśmiechnął się i popatrzył jak zaczarowany na swoją kochankę. Po chwili wstał, wyszedł z balii. Kucnął na chwilkę przy niej i pocałował ją w usta, delikatnie.
- Dawno tak dobrze się nie czułem. – szepnął niemal mrukliwym głosem. Następnie zaczął się ubierać. - Nie wiem ile spaliśmy, chyba nie uwierzą nam, że tylko wyprałaś mi spodnie. - puścił jej oko – Mimo wszystko trzeba stąd już wyjść.
Ubrał się w nieco wilgotne ubranie, kapelusz i chustę wziął do ręki. Otworzył zamek, po czym cmoknął jeszcze raz dziewczynę w usta.
- Dziękuje.
Wiedział, że nie wróci od tak do stolika. Pójdzie na górę, skorzystać jeszcze z pokoju. Nie wiedział dla czego, ale jakoś nie był pewny, czy chce teraz spokojnie usiąść przy stole z siostrą i rozmawiać z nią jakby nic się nie stało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lynne Hambly
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Eriopolis
|
Wysłany: Czw 13:20, 06 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Gdy zobaczyła go w takiej postawie, ręce powędrowały na jego klatkę, co spowodowało, że sukienka sama powróciła do stanu pierwotnego. Dłonie jej błądziły po jego ciele... Zauważyła jego ukradkowe spojrzenie na łóżko i podnosząc brew, dała do zrozumienia, że się zgadza. Po czym usiadła na łóżku, powdinęła raz jeszcze sukienkę, a następnie wyczekiwała jego ruchu, leżac, opierając się na ramionach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Thazz Basinger
Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kirkland / Brightfalls
|
Wysłany: Czw 13:32, 06 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Na chwile powedrował za dziewczyną na łóżko aby jeszcze sobie wzajemnie pieścić usta. Rękami spokojnie gładził jej ciało, a sukienka tworzyła rozmaite fałdy na całej swej długości. Powoli odsunął sie od niej ciągnąc palcami po jej nogach i chwycił za jej zgrabne łydki.
Klęknął przy brzegu łóżka i pociągnął całe jej ciało bliżej siebie. Będąc na kolanach popatrzł jej głęboko w oczy - nawet z tego czerpał przyjemność. Oblizał spokojnie usta przybliżył usta do jej ciała. Delikatnie drażnił skórę na jej udach i przesuwał się powoli coraz wyżej. Czasami wracał niżej aby podraznić się z pięknością, z która miał przyjemność spędzać czas.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lynne Hambly
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Eriopolis
|
Wysłany: Czw 13:53, 06 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Lynne podobały się takie pieszczoty, położyła głowę na łóżku, ręce gdziś powędrowały nad nią, a jej twarz wyrażala błogość. Po chwili usiądła, zsunęła się z łóżka, spojrzała głeboko mu w oczy i poddała piszczotom jego ciało. Obdarowywała pocałunkami jego szyję i klatkę, schodząc nizej..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Thazz Basinger
Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kirkland / Brightfalls
|
Wysłany: Czw 14:05, 06 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Mając wolne ręce, bez jakiegokolwiek zdenerwowania wyciągnął pasek. Dawno mu brakowało takich chwil, a teraz czuł się w pełni odprężony. Nachylił się trochę przodu poddając się w całości dziewczynie, ale jednocześnie ściągał własne buty.
Stał nieruchomo chwilę delektując się jej dotykiem, ale jednak zdecydował się podnieść. Objął ją delikatnie i przeniósł ją w taki sposób, że musiała opleść się nogami na jego plecach.
- Na podłodze niewygodnie.. Nie uważasz? - szepnął gdy znaleźli się już pościeli.
Pozwolił dziewczynie górować nad nim - lubił podziwiać piękno, a tak było najłatwiej. Podciągał do góry jej sukienkę zachęcając, aby już ją w zupełności zdjęła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lynne Hambly
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Eriopolis
|
Wysłany: Czw 14:18, 06 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Zrozumiała zachętę. Usiadla na nim i zdjęła suknię. Mógł zobaczyć jej ciało w całej okazałości. Nawet z pieprzykiem nad lewą piersią
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Elveron phpBB theme/template by Ulf Frisk and Michael Schaeffer
Copyright Š Ulf Frisk, Michael Schaeffer 2004
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|
|
|