|
|
Autor |
Wiadomość |
Merenwen
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wioska Bastai
|
Wysłany: Nie 22:53, 02 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
- Nie będę wam przeszkadzać? Cóż, w takim razie musiałabym w jakiś sposób dopłacić do tego pokoju... Wy mi tak bardzo pomagacie, że musiałabym się jakoś zrewanżować. Mam wrażenie, że zginęłabym bez was w tym mieście - dodała całkiem poważnie patrząc na elfa. - Mam wielkie szczęście, że na was trafiłam - uśmiechnęła się, pakując sobie do ust porządną ilość gulaszu.
- Może na początek zachowaj dla siebie zapłatę za skórkę - powiedziała, gdy przełknęła kęs. - A potem to się pomyśli - zachichotała nie wiedzieć czemu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Vistari ar Isil Ecénielye
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lorien
|
Wysłany: Nie 22:58, 02 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Vistari miał pewną satysfakcję, że składając te podziękowania patrzyła właśnie na niego. Uśmiechnął się uroczo i zrobił ciepłe spojrzenie, najbardziej kocie jakie potrafił. Położył na chwilę dłoń na wolnej ręce dziewczyny i spokojnie mówił, tak jakby nie zdawał sobie sprawy z śmiałego posunięcia.
- Nic nie szkodzi. Dopłacać nie musisz, mi jest po prostu miło, że tak urocza istota z nami podróżuje. Jest raźniej, a tak czy siak jestem pewien, że się jakoś nam wkrótce odwdzięczysz. Chociażby udowodniłaś, że potrafisz polować. To jak się decydujemy z tym pokojem?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kémidari Ecénielye
Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lorien
|
Wysłany: Nie 23:00, 02 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
- Visti, jesli tylko panience przeszkadzac nie będzie niewygoda, to dlaczego nie. Dodala szeptem tak, by słyszał tylko Vistari: - czego się dla Ciebie nie zrobi... - uśmiechnęła się do obojga.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Merenwen
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wioska Bastai
|
Wysłany: Nie 23:09, 02 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
- Nie odmówię, jeśli mnie zapraszasz - uśmiechnęła się promiennie, ściskając lekko jego dłoń. Połknęła ostatni kęs mięsa i odstawiła talerz.
- To jak, idziemy? - mrugnęła do towarzysza, sama dziwiąc się swemu zachowaniu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kreator
Arcymistrz Gry
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 351
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 23:17, 02 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Pokój do którego po chwili cała trójka dotarła rzeczywiście nie był duży. Znajdowało się tutaj jedno łóżko jednoosobowe, na które owszem wcisną się dwie osoby przytulone, ale trzy to już będą musiały się natrudzić. Była tu też ładna miedniczka z wodą postawiona na parapecie oraz stół, na którym stał bukiet kwiatów polnych w wazonie. Okno było otwarte na rozcież, acz widok był po prostu średni, na targ. Było tu parę koców.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vistari ar Isil Ecénielye
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lorien
|
Wysłany: Nie 23:22, 02 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Elf od razu wziął się do działania. Podróżował już trochę po ludzkich miastach i wiedział jak wyglądają pokoje w gospodach. Co zdziwiło pewnie towarzyszki, Vistari wyjął materac z łóżka, a ową drewnianą konstrukcję po prostu postawił przy ścianie. Następnie ułożył na ziemi materac, a obok niego wszystkie koce (łącznie ze swoim) tak, by wysokościowo dosięgły materaca i stanowiły jakby jego poszerzenie. W ten sposób otrzymał całkiem wygodne łóżko dla trzech osób. Jeden koc powinien im zostać, by się okryć, wnioskując po tym, że w pokoju było sporo koców. W razie czego zawsze mógł poprosić tą miłą kobietę na dole, by dała jeszcze jeden.
Vistari ar Isil uśmiechnął się, po czym położył się na środku łóżka, na plecach, zrzucając uprzednio tylko kapelusz.
- Podoba się?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lynne Hambly
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Eriopolis
|
Wysłany: Nie 23:26, 02 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Wstała dość szybko z krzesła, schyliła sie po sakwę i po raz kolejny podeszła do barmanki z zapytaniem o kąpiel i z proźbą o wskazanie pokoju, o który prosiła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kémidari Ecénielye
Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lorien
|
Wysłany: Nie 23:34, 02 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
- No, no, no, Visti, nie spodziewałam się, że tak dobrze sobie poradzisz. Położę się, bo jestem zmęczona...Dobrej Nocy. Poszła przebrać się w koszulę, położyła się po jednej stronie łóżka, tak, by zostawić wolne miejsce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vistari ar Isil Ecénielye
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lorien
|
Wysłany: Pon 7:37, 03 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Vistari podniósł się na chwilę, by zdjąć buty, chustę i koszulę. Został w samych spodniach, jakoś tak chętnie prezentując nowej towarzyszce klatkę piersiową. Rozpuścił włosy, a rzemyk pomnożył tak, by rano bez problemu go znaleźć. Wstał by jeszcze zamknąć drzwi na haczyk, po czym znów się położył na plecach. Położył ręce pod głową i przymknął oczy.
- Kemi, jak wstaniemy, to chciałbym trochę potrenować magię. – rzucił tak chwile, po czym przyglądnął się kotce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Azilius Noriven
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Eriopolis
|
Wysłany: Pon 10:19, 03 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Aziilius chociaż był z męczony po treningu postanawia iść do wschodniej bramy.
[10en]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Merenwen
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wioska Bastai
|
Wysłany: Pon 16:11, 03 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Merenwen zdjęła pelerynę i złożyła ją w kostkę gdzieś w rogu pokoju. Rozwiązała ostrożnie chustkę i położyła ją na pelerynie; na końcu położyła kapelusz. Nie bardzo miała się w co przebrać, więc w spodniach i koszuli położyła się obok elfa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lynne Hambly
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Eriopolis
|
Wysłany: Pon 18:51, 03 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Kiedy Lynne weszła do balii, woda byla letnia. Jednakże nie przeszkadzało jej to, choć miała w swym zwyczaju spędzenie czasu we wodzie tyle, ile się dało. Teraz stwierdziła, że w miarę szybko się umyje, po czym posiedzi. Jak pomyślała, tak zrobila. Umyła włosy i całe ciało, a wyszła z wody, gdy ta zrobiła się prawie zimna. Wytarła się, założyła prostą, granatową, za kolana suknię. Sen, jakby zniknął i wróciła do sali, w której siedziała, zabierając sakwę. Chciała zobaczyć, czy mężczyzna, który wcześniej tam siedział i jadł, dalej tam jest.
Kiedy go zauważyła, podeszła, uśmiechnęła się i spytała:
-Czy nie przeszkadzałoby ci, gdybym się przysiadła?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brondus
Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Khazad-Kharak
|
Wysłany: Pon 19:17, 03 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Krasnolud przebudził się. Wstał powoli i zasyczał z bólu.-Co ja tu robie do cholery.-wysapał i stanał na nogi. Zabrał zwoje rzeczy które leżały niedaleko i ruszył na korytarz. Szybko pokonał droge do schodów. Zaczął powoli stawiać stopy na stopniach. Schodził powoli nie chciał urazić rannego ramienia. Kiedy był na dole skierowł sie do sali głównej z której słyszał liczne odgłosy rozmów i zabawy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kémidari Ecénielye
Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lorien
|
Wysłany: Pon 19:32, 03 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
- Nie ma problemu, mój Drogi, Sama chętnie potrenuję - Elfka usmiechnęła się do brata, po czym odezwała się -Mam nadzieję, że Ci wygodnie, Merenwen. W razie czego pójdę spać na podłogę, ewentualnie gdzies indziej. - mrugnęła okiem do Vistariego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vistari ar Isil Ecénielye
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lorien
|
Wysłany: Pon 19:39, 03 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Elf już w sumie zasnął. Zamknął oczy i oddał się błogim snom. Przez sen pewnie tylko położył rękę na biodrze czy ramieniu kotki. Nie był jednak tego całkowicie świadomy, bo duszą był w krainie snów.
[4 en, odpoczynek]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Elveron phpBB theme/template by Ulf Frisk and Michael Schaeffer
Copyright Š Ulf Frisk, Michael Schaeffer 2004
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|
|
|