Budynek Administracyjny Targu

Kreator

Budynek Administracyjny Targu

Wyjścia: Targowisko: 1 en.

Opis: Ten ładny, zadbany budynek stoi obok targowiska i jest jego centrum administracyjnym. Tutaj można zapłacić za wiele różnych usług, można porozmawiać też z kupcem, który jest właścicielem targowiska. Jest tutaj także sporo strażników, którzy w każdej chwili mogą wkroczyć na targowisko w razie zamieszania. Częściowo więc jest to budynek straży miejskiej. Przy budynku znajduje się duży stuł za którym siedzi urzędnik, a obok stoi paru strażników. To u niego załatwia się wszystkie formalności.

Tablica Ogłoszeń: Jeśli ktoś tutaj się przyglądnie i będzie wiedział czego szuka, to z pewnością znajdzie tutaj coś dla siebie. Mnóstwo propozycji pracy, wiele propozycji pracowników oraz ciekawostki, reklamy i inne. Zamieszczenie ogłoszenia na tej największej w mieście tablicy ogłoszeń kosztuje 6 pensów.

Herold: Można wynająć człowieka, który pójdzie w określone miejsce i wykrzyczy napisane przez zleceniodawcę ogłoszenie. By wyszedł na targ trzeba zapłacić 10 szylingi, by poszedł w inne miejsce w dzielnicy handlowej trzeba zapłacić koronę.

Stół: Za opłatą 1 złotej korony można wynająć stolik na targu, który umożliwia handlowanie. Stolik jest do użytku postaci do czasu, od niego odejdzie.

Reila

Nadal z kapturem naciągniętym na głowę i dobrze widocznym tatuażem na ramieniu, podeszła do kupca.
- Witam - powiedziała niskim, zmysłowym głosem - chcę wynająć stół.

Opiekun Cieni

Urzędnik wyrwał się z nad jakiegoś dokumentu patrząc na ciebie trochę niemrawo, lecz po chwili się otrząsnął.
-Witam, naturalnie, wynajem stołu na targowisku kosztuje jedną złotą koronę.

Reila

Podała mu monetę.
- Proszę
Po czym udała się rozpocząć interes

Opiekun Cieni

Urzędnik przyjął monetę, po czym wyciągnął jakiś dokument, gdy zauważył, że dziewczyna odchodzi zawołał:
-Pani! Zapomniała Pani o czymś!
Lecz dziewczyna już odeszła, urzędnik usiadł zrezygnowany i zajął się swoimi sprawami.

Khazin Hammdark

Khazin wszedł do budynku administracji, rozejrzał się po czym podszedł do tablicy ogłoszeń. Szukał ogłoszeń biur karawanowych a także osób sprzedających leki.
"Jeśli tu nic nie znajdę zapytam tego dziadka który tu siedzi" - pomyślał i zagłębił się w lekturze karteczek.

Opiekun Próbny

Znalazłeś trzy związane z karawanami kartki w tym dwie zniszczone przez czas. Trzecia zapowiadała się dość dobrze. Dość czysta i nowa. Widać było, że zostawiona niedawno.
Do tego kilkanaście kartek obiecujących wspaniałe kuracje i kilka reklam sklepiku "U Mandragora".

Khazin Hammdark

Khazin przeczytał tę nową karteczkę z nadzieją iż będzie ona ta właściwą. Szukał wszak biura organizującego karawany kupieckie.

Opiekun Próbny

Karteczka mówiła, że w każdym tygodniu czyli jutro organizowane sa karawany do Arion. Można zaciągnąć się do obrony tych karawan.

Khazin Hammdark

Khazin niezmiernie ucieszył się z faktu odnalezienia tej informacji. Zwrócił się do staruszka:
- Sznowny panie, czy nie wiesz może gdzie znajduje się biuro tejże karawany? Bardzo mi zależy by tam trafić.- krasnolud postukał palcem w karteczkę i spojrzał pytająco na dziadka.

Opiekun Próbny

- Powinni przyjść dzisiaj na wieczór zawsze wynajmują stragan na następny dzień i zbierają chętnych.

Khazin Hammdark

Khazin podziękował, znalazł jakieś krzesło, usiadł i zaczą czekać na karawaniarzy. Miał do nich bardzo pilną sprawę i liczył, że przyjdą wcześniej by wynająć stragan.

Opiekun Próbny

Po jakiejś godzinie przyszedł dość młody mężczyzna. Porozmawiał chwilke ze staruszkiem, a ten pokazał na ciebie. Mężczyzna powiedział coś i podszedł. - Dzieńdobry. Podobno chciałsię pan ze mną spotkać.

Khazin Hammdark

- Tak, witaj, zwę się Khazin Hammdark i chciałbym wynająć karawanę lub przynajmniej wygospodarować jej część na moje towary. Oczywiście chodzi o Arion. Ile to będzie kosztowało? To nie będzie dużo towarów więc prawdopodobnie tylko część jakiegoś wozu bym wynają. Tak więc ile zapłacę i czy jest to wogule możliwe? - krasnolud zawiesił głos czekając na reakcję karawaniarza.

Opiekun Próbny

- Powiedzmy, że w razie niebezpieczęństwa staniesz u naszego boku. A mówisz, że masz mało towaru do przewiezienia. Zapłacisz wtedy pięć złotych koron.