Autor |
Wiadomość |
Kreator
Arcymistrz Gry
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 351
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 8:03, 22 Cze 2006 Temat postu: Granica Czarnego Lasu |
|
|
Granica Czarnego Lasu
Wyjścia: Wschodni Trakt: 4 en (Okolice Miasta), Dzicz: 2 en.
Opis Stoisz właśnie na granicy pięknego, acz ciemnego i niebezpiecznego Czarnego Lasu. Z jednej strony widać solidny trakt prowadzący między innymi do miasta Eriopolis, a z drugiej coraz to większy gąszcz drzew. Czarny Las znany jest przede wszystkim z tego, że żyją tutaj plemiona goblinów. Często młodzi poszukiwacze przygód chodzą tutaj, by nabrać doświadczenia w walce, gdyż gobliny nie należą do trudnych przeciwników. Wędrują tutaj także myśliwi, pragnący upolować tutaj jakąś zwierzynę. Mówi się, że w Czarnym Lesie można czasem spotkać elfa, a i że Bastai mają tutaj swoją osadę. Z pewnością jest to ciekawy las, który należy odwiedzić.
Szansa na spotkanie: 10%
- Mały Goblin (35%) – agresywny wobec ciebie goblin sztuk jedna.
- Grupka Goblinów (15%) – k5 goblinów, które stanowczo nie są pokojowo nastawione
- Królik (50%) – nieagresywne zwierzątko, które można sobie upolować
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Sirius Lioncourt
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 16:40, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Wkońcu. Ucieszył się.Lecz mało się zastanaiwał, poszedł dalej, czujny jak najbardziej się dało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vistari ar Isil Ecénielye
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lorien
|
Wysłany: Pon 16:46, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Po chwili rodzeństwo dostało się do granicy lasu. Tutaj, możliwe że spodziewając się gobelinów, spotkali kogoś innego. Okuty w zbroję szedł tutaj rycerz, gotowy by walczyć. Vistari ar Isil wątpił, by to oni byli jego celem. Nie pytając więc, co o tym sądzi idąca za nim siostra podszedł do rycerza. Wyłonił się, jak to bywa wśród elfów zza drzew.
- Witam ciebie, szlachetny podrużniku. – zagadał nieco łamanym Cesarskim.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kreator
Arcymistrz Gry
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 351
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 16:47, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Zarówno rycerz jak i elfy weszły tutaj nie zauważając goblinów. Stanęli przed sobą i zaczęli rozmowę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sirius Lioncourt
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 17:01, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
- Witajcie przyjaciele, widze że wracacie z boju.Jeżeli macie jakieśklopoty z chęcią pomoge, ulecze rany. Jezeli nie ruszam dalej walczyć w imię mej ukochanej bogini.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vistari ar Isil Ecénielye
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lorien
|
Wysłany: Pon 17:16, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Elf popatrzył na swoją towarzyszkę, po czym uśmiechnął się do wojownika. Widać było, ze to rycerz pełny wiary.
- Nie trzeba, nie jesteśmy ranni. Udajemy się do miasta. Nie zatrzymujemy cię lecz ostrzegamy, że to niebezpieczny las. Życzymi ci szczęścia, może się jeszcze spotkamy.
Elf ruszył potem wraz ze swoją siostrą dalej, w kierunku traktu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sirius Lioncourt
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 18:39, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
- Przyjaciele widze że jesteście zmęczeni, jak i ja. Może zaczekamy razem? W grupie jest lepiej, nie sądzicie? Mi szczerze mówiąc nie lubie siedizeć sam.- Sirius usmiechnął się, był jak zawsze miły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vistari ar Isil Ecénielye
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lorien
|
Wysłany: Pon 18:40, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Elf, który już niemal zniknął za granicą lasu, zatrzymał się nagle. Obrócił się i przyglądnął rycerzowi. Po chwili wrócił. Za nim poszła jego siostra. Kiedy był już blisko, usiadł po prostu na jednym z korzeni. Zgadzał się w duchu z rycerzem, odpocząłby chwilę. Rzucił gdzieś zdobyczne goblinie włócznie.
- Teraz jest dobry czas na odpoczynek. – zerknął na rycerza - Jak cię zwą, panie? Ja jestem Vistari ar Isil Ecénielye, a to moja siostra Kémidari.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sirius Lioncourt
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 18:40, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
- Zwą mnie Sirius Lioncourt,wybacz mi jak nei zapamietam twojego imienia, ale jest ono dość trudne. Oczywiscie bez urazy. Długo byłem w zakonie, jestem templariuszem Bogini dziewicy, której wiara nakazuje mi pomoc. Ja to poprostu lubie, tak mi się wydaje. - Sirius nie wstydził się swoich przekonań wiedizał zawsze że postępuje dobrze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vistari ar Isil Ecénielye
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lorien
|
Wysłany: Pon 18:41, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Elf się uśmiechną do Siriusa. Wydawał się być sympatycznym człowiekiem, takim, z którym można chętnie pogadać. Przyjrzał się mu jeszcze raz, dokładniej.
- Wygląda pan na bogatego człowieka. Z tego co wiem, to te wasze zbroje płytowe sporo kosztują. Nas niestety okradziono podczas wędrówki, przez co z goblinami przyszło mi walczyć tym o to nożem – wyjął na chwilę nóż by go pokazać, po czym go schował.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Isher Shevretti
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lorien
|
Wysłany: Pon 21:35, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Po chwili zobaczył skraj lasu, pośpiesznie udał się w jego kierunku wypatrując, czy kogoś (coś) widzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kémidari Ecénielye
Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lorien
|
Wysłany: Pon 21:37, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na przybysza, uśmiechnęła się delikatnie -Mae govannen Przyjacielu, chętnie odpoczniemy z Tobą wraz, jeśli nie masz nic przeciw. Jeśli zas brakło Ci jedzenia, podzielimy się tym, co mamy, acz nie mamy zbyt wiele. Usiadła na jednym z korzeni i przysłuchiwala się dalszej rozmowie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vistari ar Isil Ecénielye
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lorien
|
Wysłany: Pon 21:50, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
- Siostro, korzystając z chwili przerwy nauczyłabyś mnie tego runu? Przydała by mi się ta wiedza, wiesz o tym.
Elf wpatrywał się w swoją siostrę. Uśmiechał się. Złapał się jednak w duchu, że średnio podobało mu się to, że chciała się dzielić prowiantem. Nie było ich przecież nawet stać na wejście do miasta bezpieczną bramą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kémidari Ecénielye
Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lorien
|
Wysłany: Pon 21:56, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
-Tak, wiem, że byłby dla Ciebie zbawienny. Zaraz Ci pokażę, przy okazji będziemy mogli spokojnie porozmawiać.
Dziewczyna odeszła kawałek w las, kiwnęła palcem na brata.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vistari ar Isil Ecénielye
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lorien
|
Wysłany: Pon 22:04, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Elf uśmiechając się nieco ruszył za nią. Tam usiedli w pobliżu przyjaznych im drzew i zaczęli się uczyć. Vistari dość szybko zaczął pojmować to, co tłumaczyła mu siostra. Uczył się znaku „W Zasięgu Spojrzenia”. Nauka trochę miała potrwać, miał nadzieję, że rycerz nie obrazi się, że na chwile go opuścili. Potem, kiedy już nauka dobiegła końca wrócili do rycerza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|