Dzicz

Kreator

Dzicz

Wyjścia: Granica Lasu: 2 en, Polanka: 3 en, Obóz Elfów: 4 en, Brama Wioski Bastai: 4 en (Wioska Bastai), Wioska Goblinów 4 en, Jaskinia 4 en.

Opis Dzicz to ogromne połacie lasu do zwiedzania, Można tutaj skutecznie polować czy walczyć z goblinami. Jest to stanowczo niebezpieczna część lasu, łatwo tutaj natknąć się na coś, co może zrobić ci krzywdę. Jednak z drugiej strony, jest to atrakcyjny teren dla zielarzy, gdyż znaleźć tu można dużo atrakcyjnych ziół. Rośnie tutaj też sporo grzybów. Stąd też można dostać się do wszystkich innych miejsc w Czarnym Lesie. Najpewniej i najbezpieczniej czują się tutaj traperzy i rangerzy, którzy maja małą szansę na zgubienie się. Z drugiej strony jest to jednak dobre miejsce, by potrenować swoje umiejętności walki, jeśli jest się poszukiwaczem przygód.

Szansa na spotkanie: 50%
- Mały Goblin (35%) – agresywny wobec ciebie goblin sztuk jedna.
- Grupka Goblinów (15%) – k5 goblinów, które stanowczo nie są pokojowo nastawione
- Królik (50%) – nieagresywne zwierzątko, które można sobie upolować

Szansa na znalezienie grzybów 15%
Jedzenie na jeden dzień. Podczas jedzenia jest 40% szansa, ze te grzyby będą zatrute. Za pomocą zielarstwa lub gotowania można uniknąć zjedzenia zatrutych grzybów.

Zgubić się: 50%
Tutaj łatwo się zgubić. W momencie wejścia na tą lokalizację, mistrz gry rzuca czy się nie zgubiłeś. Jeśli to się stanie, nie będziesz mógł opuścić tej lokalizacji, chyba że opiszesz, że próbujesz się wydostać. Sama taka próba kosztuje 4 en i zezwala na kolejny rzut na zgubienie się. Jeśli tym razem uda się nie zgubić, można opuścić lokalizację. Przy każdej próbie odnalezienia drogi trzeba też sprawdzić, czy się kogoś po drodze nie spotkało. Umiejętności takie jak Znajomość Terenu: Dzika Puszcza oraz Wyczucie Kierunku zmniejszają szansę na zagubienie się w lesie.

Vistari ar Isil Ecénielye

Vistari szedł między drzewami dziczy. Chwilowo nie kierował się nigdzie konkretnie, chciał obejrzeć ten teren i sprawdzić, czy naprawdę tutaj bywają gobliny. Wiedział, że jego siostra idzie parę kroków za nim.

Kémidari Ecénielye

Elfka szła kilka kroków za swoim bratem i patrzyła, czy gdzieś nie czaja się małe, zielone, paskudne potworki.

Kreator

Elf znalazł tego, czego szukał. Usłyszał nagle ciche warczenie i pomrukiwanie, kiedy nagle zobaczył zbliżającą się do niego grupę czterech goblinów. Byli w odległości dziesięciu metrów od was. Dwóch szło razem, od przodu trzymając włócznie, tak samo jak i pozostali. Trzeci był nieco bliżej, w odległości sześciu metrów i szedł z prawej. Trzeci, w odległości dwunastu metrów był za elfami.

Inicjatywa
10. Vistari
8. Kémidari
4. Gobliny

Vistari ar Isil Ecénielye

Vistari nie czekał zbyt długo Podbiegł do trzeciego goblina, który znajdował się w odległości sześciu metrów i niemal natychmiast ciął go nie dawno nabytym sztyletem. Nie potrafił nim walczyć, liczył raczej na zwykłe szczęście. Potem, zrobił porządny odskok od goblina, wykorzystując resztę czasu. Dzięki temu znalazł się dwa metry od goblina.

Kreator

Cios był trafiony. Nóż zmierzał nieuchronnie w stronę klatki piersiowej goblina.
Jeżeli goblin tego nie wyparuje, to otrzyma 6 obrażeń i zginie.

Kémidari Ecénielye

Elfka wyciagnęła dłonie przed siebie, zaczęła szeptać inkantację: -Ogniu, Tyś jest symbolem Życia, spalasz wszystko co plugawi tę świętą ziemię, podaruj mi siłe bym zniszczyła to, co plugawi zieleń drzew i zagraża istotom zywym, w których tli się choć najmiejsza iskra dobra.
Zaczęła szybko poruszać palcami, by rzucić czar na dwójkę goblinów, którzy szli na nich, wymachując włoczniami.

Moc: 7 Czas: 7 Trudność: –10

Kreator

Nagle, między dwoma goblinami coś zabłysło, po czym z tego punktu rozeszła się fala ognia, która ogarnęła obu. Oba gobliny miały za słabą wolę, by przeciwstawić się zaklęciu. Giną na miejscu otrzymując siedem obrażeń. Las lekko przypiekło, jednak za chwile zgaśnie, a dwa gobliny zostały już tylko grzankami.
Magini otrzymała jednak jedno obrażęnie astralne.

Goblin, który został zaatakowany nożem, próbował zastawić się włócznią. Bezskutecznie. Cios dotkliwie ranił go w pierś powodując, że stracił przytomność. Po walce bez problemu będzie można go dobić.

Trzeci goblin nieco się wystraszył Mimo to, postanowił walczyć dalej. Momentalnie wykonał szarżę w kierunku magini, nastawiając włócznię do trafienia. Cios był jednak niestety nie celny.

Nowa runda.

Vistari ar Isil Ecénielye

Elf przebiegł znów cztery metry, przygotowując się do ataku. Wykonał kolejny cios, mając nadzieję, że i tym razem pokona goblina. W razie czego mógł liczyć na pomoc swojej siostry.

Kreator

I tym razem cios okazał się być bardzo celnym. Sztylet przesuwał się znów w korpus przeciwnika, i tym razem mógł wbić się bardzo głęboko. Cios zada sześć obrażeń i powali wroga, jeśli ten nie sparuje ciosu.

Kémidari Ecénielye

Elfka z szyderczym uśmiechem uniosła dłonie po raz kolejny układając palce w różne znaki i mamrocząc pod nosem inkantację, żadne zielone plugastwo nie będzie jej atakować.

Moc: 4 Czas: 4 Trudność: –5

Kreator

Goblin próbował się obronić. I tym razem jednak było to bezskuteczne. Vistari powalił go jednym ciosem, sprowadzając do stanu nieprzytomnego. Magini go tylko dobiła swoim zaklęciem.

Koniec walki: 20 exp dla każdego z walczących.

Vistari ar Isil Ecénielye

Vistari uśmiechnął się do swojej siostry ścierając ręką goblińską krew ze swojej twarzy. Nic nie mówiąc podszedł do ostatniego, nieprzytomnego goblina i poderżnął mu gardło. Potem wytarł nóż o liście i podszedł do Kémidari.
- Co teraz? Idziemy dalej? Czy masz ochotę na powtórkę?

Kémidari Ecénielye

Elfka usmiechnęła się. -Wiesz, Vistari, idźmy dalej, nie ma co tracić czasu na te male zielone plugastwo. Jeśli będzie potrzeba to się z nimi zabawimy. Swoją drogą nieźle Ci poszło z takim marnym sztyletem. Masz talent, nie ma co! Roześmiała się i zaczęła iść dalej.

Vistari ar Isil Ecénielye

Elf również się uśmiechnął. Schował sztylet za pas, po czym zebrał cztery włócznie, które zostały po tym plugastwie. Nie dało się ukryć, że rodzeństwo potrzebowało teraz pieniędzy, a te graty pewnie da się sprzedać za parę szylingów. Lepsze to niż nic. Ruszył dalej, za siostrą w stronę granicy lasu.